niedziela, 9 grudnia 2012

3.Tak sie to zaczyna

Wyszedł z stadionu, nigdzie jej nie było, więc skierował się do pobliskiego parku.
Zobaczył ją tam . Siedziała na podliskiej ławce , twarz miała schowaną w dłoniach . Podszedł do niej i ukucną przy niej
-Nie płacz nie warto-powiedział dotykając Jej dłoni
osłoniła twarz
-kim Ty wogóle jesteś?
-jestem Wojtek-podał jej dłoń
-Paula-uścisneła jego dłoń i lekko się uśmiechneła
-Może się przejdziemy?-zapytał
-możemy-Wstała i odeszli



-Czyli grasz w drużynie mojego wujka tak?-zapytała
-tak-uśmiechną się -A może teraz ty mi coś o sobie opowiesz
-hmm. jestem Paula , ale to chyyba wiesz nie?-zaśmiała się-Mam 21 lat,mieszkam w Barcelonie i jestem modelką-spojrzała na niego i się uśmiechneła
-długo już jesteś modelką.?-zapytał
-od 3 lat
-a wcześniej co robiłaś.?-zapytał
- a nie będziesz się śmiał?
-nie no dawaj
- grałam w piłke
-a czemu skończyłaś
-podczas meczu złamałam noge i potem już nie grałam
-ale nadal lubisz piłke?
-no taak
-skoro to jest twoja pasja dlaczego do tego nie wrucisz?
-boje się czegoś ale niewiem czego ,  pozatym jestem teraz modelką
wojtek się uśmiechną
-co?-zapytałą
nic,nic-odpowiedział-może masz ochote na kawe i dobre ciacho?-zapytał
-z tobą zawsze-uśmiechneła się
-tylko musze iść się przebrać
-okey


20 min później
Wojtek otworzył Pauli drzwi od swojego auta.
Paulla usiadła i uśmiechneła sie do Wojtka
-jaki dźentelmen
-na a jak
Odjechali
-to gdzie jedziemy?
-zobaczysz
-doobra
Paula włączyła radio leciała piosenka
Zaczeła śpiewać po chwili Wojtek do niej dołączył
-powinieneś być piosenkarzem wiesz-zaśmiała sie uroczo.
-no oczywiście
paula się zasmiała
-jesteśmy już
nim się spostrzegła Wojtek otworzył jej drzwi.
Weszli do miłej,przytulnej kawiarni.
-ale tu miło
-tu jest miło ale twoje towarzysto jest lepsze - uniósł dumnie pierś
-jesteś zabawny
- wiem bo to ja
-może tam usiądziemy-wstawała na stolik w kącie
-oczywiście
-jak znalazełeś to miejsce ?- zaptyała
-kiedyś pomagałem przygotować Thego randke z jego juz była dziewczyną Melanie
-aha
Kelnerka podeszła
-co podac
-ja po prosze latte i tiramisu-powiedziała Paula
-dla mnie to samo - powiedział Wojtek
-zaraz pżyniose państwa zamówienie
-wiesz znamy się od 3 godzin z czuje jakbyśmy znali się od dzieciństwa
-wiesz , że ja też?
Kelnerka przyniosła zamówienie
-dziekuje-powiedziała Paula i zaczeła jeść tiramisu . Wojtek cały czas się jej przyglądał aż zadzwonił jego telefon była to Sandra
-nie odbierzesz ?-zapytała Paula
- nie ,to nic ważnego

Wojtek zawióżł Paulle pod stadion bo tam miała samochód po czym wrócił do domu.
Kiedy weszedł usłyszał śmiechy Sandry i jakiegoś mężczyzny dobiegający z ich sypialni po cichu wszedł po schodach po czym otworzył drzwi sypialni. nie mógł uwierzyć własnym oczom Sandra.........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz